piątek, 26 kwietnia 2013

Rozdział 4 .

                                                        *1 miesiąc później , w samolocie *
Ach . Nareszcie zobaczę moją kochaną kuzynkę . Chłopaki mieli akurat wolne na 2 tygodnie więc postanowiłam pokazać im Polskę . Tak . Meggie mieszka w Polsce . Na wsi . Ale ona to kocha . Ten spokój i czyste powietrze . Ach . Jestem z Niallem . Tak od niespełna miesiąca .
Myśląc o tym jak będzie u Magdy wyjęłam z torby podręcznej mój pamiętnik i raz jeszcze przypomniałam sobie randki z Niallem przelane na papier .

Dziś Niall po raz pierwszy zaprosił mnie na randkę . Poszliśmy do restauracji . Zjedliśmy przepyszną kolację a później przeszliśmy się po parku .Dużo się śmialiśmy . Było cudownie . 

Tego wieczoru blondyn zabrał mnie nad rzekę . Nagle splótł nasze dłonie i spojrzał mi prosto w oczy . Po jakieś chwili chłopak wypowiedział te 5 słów '' Czy chcesz zostać moją dziewczyną ? '' Wtuliłam się w chłopaka i szeptem wypowiadałam '' Tak , tak ! '' , a po policzkach spływały łzy szczęścia , które Irlandczyk ścierał opuszkami palców . 

Ocuciłam się dopiero kiedy blondyn szturchnął mnie w ramie i powiedział '' Wylądowaliśmy '' . Ach . No tak . Zaczytałam się .

                                                      *2 godziny później*
Dojechaliśmy na miejsce . Do domu Meggie . Hmm .. dom był stylizowany na domy włoskie , a podwórze również. Na przeciwko domu stał wielki garaż , gdzie zapewne stały samochody . Jednej osoby tylko brakowało . A mianowicie właścicielki . Wybrałam numer i już po chwili wszystko stało się jasne .
-Meggie jest na próbie . Powiedziała, że jak chcemy to możemy przyjechać , bo ona zaraz kończy . To jedziemy ?
-Jasne -odpowiedzieli chórkiem .-Ale czym pojedziemy ? - spytał mnie Louis , ponieważ taksówka odjechała.
-Weźmiemy samochód Meggie . - odpowiedziałam po czym otworzyłam garaż , a wszystkim ukazały się cudowne auta takie jak czarne Porsche 911 , czy jeden z najnowszych Mustangów . Oprócz tego w garażu stał jeszcze Jeep i Porsche - kabriolet . Chłopacy prawie zaczęli piszczeć z wrażenia .
-Fuck ! Jej ojciec ma gust ! - wykrzyczał Harry .
-Ale to nie jest jej ojca - odpowiedziałam
-A czyje ?- spytał mnie .
-To jej . Kocha szybkie samochody - odpowiedziałam zgodnie z prawdą .
-Żartujesz ?! - wykpił mnie mulat .
-Tak jak ty jesteś polskim menelem . -powiedziałam z sarkazmem.
-Ej. Nie czepiaj się mnie . !
-Dobra . Luz . Jedziemy? - spytał zniecierpliwiony Liam .
-Ok . Jedziemy kabrioletem . -odpowiedziałam . Po czym wszyscy wsiedli do auta a Liam prowadził . Musiałam siedzieć jako pasażer i go prowadzić . Po jakichś 10 minutach dojechaliśmy na miejsce i stanęliśmy przed remizą . Po 5 minutach z budynku zaczęły wychodzić poszczególne osoby . Wyszłam z samochodu a za mną reszta i czekaliśmy na Meggie. Wreszcie wyszła i ona ...

                                                       * oczami Meggie *
Wyszłam z budynku razem z moją trąbką . Tsaa. Grałam na niej ale nie to było w tym momencie najważniejsze . Wychodząc założyłam moją czarną skórzaną kurtkę z imitacją ćwieków . I wtedy ujrzałam ich . Najpierw podbiegłam do Azjatki i przytuliłam się do niej . Następnie przedstawiła mi chłopaków .
-To co jedziemy - spytałam ich.
-Jasne . Wsiadaj - odpowiedział mi Liam (?)
-Tyle , że ja jestem motorem . -wskazałam na Harleya LINK.
-Oooo  Fuck ! . Żartujesz ? - spytał mnie lokowaty .
-Nie . To jedziemy ?
-A ... czy będę mógł jechać z Tobą ? - spytał mnie mulat .
-Jasne - odpowiedziałam mu i rzuciłam kask .
-A Ty nie zakładasz ? Nic Ci się nie stanie ?
-Bardziej bałabym się o Ciebie - opowiedziałam po czym szybko związałam włosy w koka .
-Dobra jedźmy . Ja prowadzę .  -wsiadłam na motor a po mnie Zayn .
Ruszyliśmy dosyć wolno i chłopak zaczął marudzić , ze nie umiem jeździć . Po chwili dodałam gazu i chłopak musiał mocniej się mnie przytrzymać. Zaśmiałam się pod nosem . Po 5 minutach jazdy dojechaliśmy do domu .

__________________________________________________________________________

przepraszam za długą nieobecność . podoba się ? :3